Czarny, dopasowany kombinezon ma szansę stać się alternatywą dla typowego damskiego garnituru (dopasowane spodnie + koszula). Gdybym dorzuciła do niego marynarkę z pewnością stworzyłabym elegancki zestaw. Nie do końca jednak jestem przekonana do takiego rozwiązania i póki co pozostanę przy
Za mną kilka tygodni kiepskiego snu i stresów. Po kilku bitwach z systemem, papierologią i przeszkodami, na które tylko ja mogłam natrafić, wczoraj nadszedł długo oczekiwany dzień. Zakończyłam studia! Cieszę się, że mogę wreszcie to powiedzieć! Na tę wyjątkową okazję, która
Macie czasem takie dni, że wydaje Wam się, że Wszechświat sprzysiągł się przeciwko Wam? Ja tak! Wczoraj był taki dzień, na przykład. Od rana wisiało nade mną fatum. Wybiegłam z domu bez śniadania, przerażona, że spóźnię się na paznokcie, które
Na chwilę wyszło słońce! Wreszcie! Nawet nie wiecie, jak długo czekałam na ten moment. Nie omieszkałam z tego skorzystać, wyskoczyć na zdjęcia, naładować baterie (bo nie wiem czy wiecie, ale mój organizm ładowany jest za pomocą paneli słonecznych), pospacerować i zjeść
Od paru dni wszechświat jest przeciwko mnie. Prowadzimy nieustanną, nierówną walkę. Za co się nie wezmę, kończy się dramatem i płaczem. Dziś mój chłopak postanowił do mnie dołączyć. Pół dnia przykręcaliśmy w domu żyrandol, drugie pół sprzątaliśmy po tej katastrofie.
Ostatnio na blogu pojawił się mały zastój. W dodatku wkradł się jakiś troll i poprzestawiał kolejność wpisów. In progress pozostaje post o oceanarium w Wiedniu, o słynnych jarmarkach, nietknięty nadal jest grudniowy mix ze zdjęciami. O outletowym szaleństwie w Parndorfie nie
Wiecie pewnie, że szczerze i serdecznie nienawidzę zimy. Dla mnie mogłaby w ogóle nie istnieć! Świetnie czułabym się jako mieszkanka jakiejś cieplutkiej krainy o jakże monotonnym klimacie, ze słoneczkiem i palmami cały okrągły rok. Nawet w Boże Narodzenie! Wiem, wiem,
Nie przepadam za dopisywaniem pustych ideologii do zdjęć zestawów, uważam, że to dość płytkie i w zasadzie nie ma sensu. Z drugiej strony jest to znacznie prostsze rozwiązanie, niż silenie się na podjęcie ambitnego tematu. A że są moje urodziny,
Pierwsze mrozy przywitałam jak należy - w gronie przyjaciół, na świątecznym spotkaniu w warszawskiej Galerii Mokotów. Razem z Kokorinoo i PaniAga rozkoszowałyśmy się smakiem szarlotki z cynamonem, spotkałyśmy Świętego Mikołaja, zaspokajając moje zdjęciowe kaprysy biegałyśmy po zamarzniętej trawie w poszukiwaniu
Uwielbiam kobaltowe płaszcze! Doskonale czuję się w takim odcieniu niebieskiego. W mojej kolekcji znajduje się już jeden zimowy i jeden lekki, wiosenny. Ten kolor jest idealny dla blondynek, dlatego postanowiłam zamówić sobie kolejny, tym razem trencz. Doskonale się układa, podobnie