M a ñ a n a , M a ñ a n a Tiszert tak bezczelnie, doskonale adekwatny do moich ostatnich nastrojów. Wszystko odkładam na jutro. Dzisiaj jestem zajęta robieniem nic. Mogłabym spać cały dzień, i tak pewnie by było, gdybym
Zawsze chciałam umieć pięknie ubierać myśli w słowa. Tak wiecie, żeby łzy napływały czytelnikom do oczu, żeby poczuli nagle nieodpartą chęć działania. Chciałam umieć dawać motywacyjne kopniaki w pełnym tego słowa znaczeniu. Cóż, nie nauczyłam się. Mam tyle myśli w
Nie wiem, czy już wszyscy słyszeli, ale
Na chwilę wyszło słońce! Wreszcie! Nawet nie wiecie, jak długo czekałam na ten moment. Nie omieszkałam z tego skorzystać, wyskoczyć na zdjęcia, naładować baterie (bo nie wiem czy wiecie, ale mój organizm ładowany jest za pomocą paneli słonecznych), pospacerować i zjeść
Od paru dni wszechświat jest przeciwko mnie. Prowadzimy nieustanną, nierówną walkę. Za co się nie wezmę, kończy się dramatem i płaczem. Dziś mój chłopak postanowił do mnie dołączyć. Pół dnia przykręcaliśmy w domu żyrandol, drugie pół sprzątaliśmy po tej katastrofie.
H E L L O, V I E N N A! Witaj, niezmiernie miło mi Cię poznać. Muszę przyznać, że jestem strasznie podekscytowana naszym pierwszym spotkaniem. Długo nie mogłam doczekać się tego dnia. Setki razy zastanawiałam się, co Ci powiem. A
Pierwsze mrozy przywitałam jak należy - w gronie przyjaciół, na świątecznym spotkaniu w warszawskiej Galerii Mokotów. Razem z Kokorinoo i PaniAga rozkoszowałyśmy się smakiem szarlotki z cynamonem, spotkałyśmy Świętego Mikołaja, zaspokajając moje zdjęciowe kaprysy biegałyśmy po zamarzniętej trawie w poszukiwaniu
Zdjęcia zrobione przed tygodniem. Tak mogłaby wyglądać jesień - skąpana w słońcu, mieniąca się złocistymi kolorami, pozbawiona szarości, otulająca nas ciepłem wesołych promieni. Z gorącą herbatką, milutkimi golfami, długimi spacerami i zbieraniem liści. Lublin o tej porze roku jest piękny,