Do salonu Pani Małgosi trafiliśmy zaraz po adopcji Tosi. Psi Czar współpracuje z Fundacją Azylu pod Psim Aniołem oraz z Mikropsami. Od tamtej pory, chodzimy tylko tam! Nie ma w Warszawie drugiego tak przyjaznego salonu pielęgnacji psów, ani tak wyrozumiałej osoby jak Pani Małgosia. Jesteśmy bardzo wdzięczni, że nadal wytrzymuje cyrki, jakie wyprawia przy strzyżeniu nasza Tosia i co więcej rozumie, dlaczego mała tak się zachowuje. Podejście pracowników salonu do zwierząt jest bardzo profesjonalne i godne podziwu. Nie używają żadnych poskramiaczy, środków uspakajających, nie stosują przemocy. Mogę szczerze i bezinteresownie polecić to miejsce wszystkim psiarzom z Warszawy, więc jeśli jeszcze szukacie idealnego psiego fryzjera, to nie zwlekajcie!

Krótko, zwięźle i na temat, zostawiam Was więc z kilkoma zdjęciami po wczorajszym strzyżeniu! Wpadajcie na INSTAGRAM TOSI!

trampki/sneakers – bezmarkowe (porównanie z Conversami tutaj)

jeansy/jeans – TUTAJ/HERE

top/top – F&F (stara kolekcja)