Na blogu dawno nie było torebkowych wpisów. Po części dlatego, że są nudne, a po części dlatego, że od kilku lat trzymam się tych samych, sprawdzonych modeli toreb, o których już Wam pisałam. Post o tym, jak rozpoznać podróbkę Selmy
Witajcie drodzy i cierpliwi! Cieszy mnie, że wciąż tu zaglądacie, chociaż więcej mam w tym szczęścia, niż rozumu. Nie będę Wam więcej obiecywać, że będę często pisać, bo jak widzicie tych obietnic nigdy nie udaje mi się spełnić. Czas nieustannie przecieka
Niby wrzesień, niby jesień, ale na dworze nadal ciepło i chodzą słuchy, że tak będzie jeszcze długo. Pomyślałam więc, że zdążę jeszcze z odrobinę przeterminowanym wpisem na temat słynnych klapek-ohydek. Kto śledzi mnie na fejsie ten wie, jak długo trwały
Nic tak jak pierwszy września nie przypomina o nadchodzącej jesieni! Czy są tu jeszcze czytelnicy, którzy wrócili dzisiaj do szkoły? Łapka w górę! Na dworze jeszcze całkiem przyjemnie, chociaż ciepłe, letnie noce są już tylko mglistym wspomnieniem… Lada dzień pożegnamy
Wspominałam Wam już wiele razy, jak bardzo „sztywno” trzymam się trendów. Najczęściej więc sięgam po wielkie hity sezonu, kiedy wszystkim innym dawno się znudziły! Dlatego właśnie bardzo słaba ze mnie blogerka modowa i dlatego też dzisiaj prezentuję Wam z dumą…
Ostatnio bardzo krytycznie patrze na siebie i swoje osiągnięcia w blogowaniu. Staram się obiektywnie ustalić przyczyny, dla których nie osiągam wyznaczonych sobie celów. Bardzo dużo nad tym myślałam i dzisiaj postanowiłam się z Wami podzielić tym, do czego doszłam. Może
Zastanawialiście się kiedyś, dlaczego nasze ubrania tak szybko się niszczą? Prawie nigdy nie zdążymy się nimi nacieszyć. Niektóre już po pierwszym praniu nadają się do wyrzucenia! A przecież tyle kasy na nie wydaliśmy
Z rozrzewnieniem wspominam czasy, kiedy codziennie, dzień w dzień wbijałam się w pastelową, rozkloszowana sukienkę i zawsze dobierałam do niej wysokie szpilki. Potrafiłam w nich biegać od rana do wieczora. Na początku studiów głównie z takim strojem byłam kojarzona
Nie tak dawno wróciłam z Trójmiasta, gdzie spędziłam weekend na doszkalaniu się z blogowania. O moich odczuciach związanych z see bloggers i krótkiego "zwiedzania" Trójmiasta pisałam tutaj. Jak wiecie najbardziej podobała mi się Gdańska starówka i jej boczne uliczki, które
Melduję, że nadal żyję, aczkolwiek ledwie. Jak przystało na przykładną meteoropatkę, całymi dniami siedzę tępym wzrokiem śledząc spadające krople deszczu, oglądam seriale i łykam tabletkę za tabletką. Popijam kawą i staram się nie zasnąć na siedząco. Czasem idzie mi to