Kończy się maj, pełną parą rusza sezon grillowo/działkowo/balkonowy. Jako że jestem w trakcie urządzania mojego małego, skromnego balkoniku, chciałabym podzielić się z Wami garścią inspiracji. Niestety pewne rozwiązania są w przypadku mojego mieszkania niewykonalne (za żadne pieniądze nie kupię widoku
Dzisiejszy zestaw to nie jakiś super przemyślany, dopracowany outfit na blogaska, to zwykły, niejako przypadkowy zlepek moich ulubionych ubrań. Wskakuję w nie idąc z Komodą na kawę, z Tosią na spacer czy na zakupy. Nic w tym wyjątkowego. Też macie w
Ostatnio nie mam czasu na pisanie bloga. Ciągle jest coś ważniejszego, bardziej absorbującego. Stukam w klawiaturę całymi dniami, ale nie o tym, o czym bym chciała. Później jestem zbyt zmęczona, aby powiedzieć Wam cokolwiek sensownego. Czasem jednak warto oderwać się
Ostatnio ciągle narzekam na moje włosy. Prawie nigdy nie jestem zadowolona ze zdjęć, bo zawsze są jakieś takie
Serce Toskanii było naszym drugim przystankiem. Pojechaliśmy tam zaraz po świętach, spędzonych z moją rodziną w Brolio. Jak zwykle posłużyliśmy się przewodnikami znalezionymi w Internecie, aby stworzyć plan zwiedzania. Do centrum mieliśmy blisko, a z pokoju który wynajmowaliśmy był tam
Fuji instax mini 7s pojawił się w moim domu jakieś 2 lata temu. Uległam panującej wtedy modzie na polaroidy i tak do kolekcji moich gadżetów dołączył mały, biały aparacik. Od tamtego momentu dostałam od Was bardzo dużo pytań o Instaxa
Długo zbierałam się do tego wpisu, o wiele za długo. Obawiam się, że mógł skończyć tak samo jak te wszystkie wpisy o Wiedniu, które planowałam i które w końcu się przeterminowały. Na wstępie warto zaznaczyć, że podróże to chyba jedyna kategoria,
Różu, podartych spodni i brązowego jet seta będziecie mieli z pewnością dość, kiedy pojawią się posty z Włoch. Jest to jedyna torba, którą z powodzeniem mogę zabrać wszędzie i wiem, że do wszystkiego będzie mi pasowała. Post o podróży po
Właśnie wróciłam do Polski! W zasadzie to wczoraj, ale teraz wracam do żywych. Tydzień spędzony w boskiej Toskanii okazał się lekiem na całe zło. Melduję się pełna nowej energii i gotowa do działania. Kilka nowych pomysłów wpadło do notesu, zabieram
M a ñ a n a , M a ñ a n a Tiszert tak bezczelnie, doskonale adekwatny do moich ostatnich nastrojów. Wszystko odkładam na jutro. Dzisiaj jestem zajęta robieniem nic. Mogłabym spać cały dzień, i tak pewnie by było, gdybym