
Barbie girl in a barbie world
Mówiłam Wam już, że maj jest moim najulubieńszym miesiącem w roku? Wreszcie jest ciepło (zazwyczaj), świeci słońce i WSZYSTKO kwitnie. W maju budzi się moja dawna natura i jak to mówi Modna Komoda nasteje powrót marieantoinette. Do łask wracają pastele, zwiewne sukienki i rozkloszowane spódniczki. Pozwalam sobie na zdecydowanie więcej różu niż zazwyczaj. Mój instagram zostaje powoli zdominowany przez zdjęcia kwitnących kwiatów i wiecie co? Mam znacznie więcej energii do działania! Dziś byłam nad jeziorem i ręce mam poparzone do łokci. Kto nie ogląda mojego snapa (antoinette_blog) ten musi zgadywać dlaczego! A jeśli poczekacie kilka dni, na pewno przeczytacie o tym na blogu i też będziecie chcieli poparzyć sobie ręce. Ok głównie chciały, bo to dobre da lasek! Miłych ostatnich godzin majówki!
zdjęcia: Klaudia
sweter/sweater – SheIn (tutaj/here)
spodnie/pants – Frontrowshop
zegarek/watch – Marc Jacobs via Shopbop