Listonosz nie doręcza poleconych – gotowy wzór skarga na listonosza + darmowy pdf do druku
Odkąd wprowadziłam się do swojego obecnego mieszkania, czyli od jakiś trzech lat, nigdy nie widziałam swojego listonosza. Serio, koleś nigdy nie zapukał do mych drzwi. Nie żebym była mega zapracowaną osobą, stali czytelnicy bloga wiedzą, że pracuję mobilnie i jeśli jestem w Warszawie, to raczej robię to w domu. Mimo to zawsze w skrzynce znajduję awizo. Nie miałam tego problemu w swoim rodzinnym domu – tam wszystkie przesyłki, czy to duże czy malutkie, Pan Listonosz przynosił do drzwi. Myślałam, że to norma, bo w końcu na tym polega praca listonosza. O, jakże się pomyliłam! W Warszawie list polecony czy też nie, kartka a4 czy też wielka paczka od Chińczyków zawsze czeka do odbioru na poczcie. Oczywiście po odstaniu “swojego” w kilometrowej kolejce. Czy za to płaci nadawca? Bo wydaje mi się, że list polecony należy doręczyć do rąk własnych. Czy u Was też tak jest? A może moja poczta to wyjątek i ten wpis jest kompletnie niepotrzebny. Koniecznie dajcie mi znać, może jak zwykle mam pecha!
Zgodnie z obietnicą złożoną na snapie (śledźcie aleksandranaj) przygotowałam gotowy wzór skargi na funkcjonowanie urzędu pocztowego. Listonosz zostawia awizo zamiast poleconego? Doręcza Twoje listy sąsiadom? A może tak jak ja nigdy nie widzieliście go na oczy? Wkurza Cię marnowanie czasu, który mógłbyś spędzić produktywnie?
Ściągnij darmowy wzór skargi na listonosza, uzupełnij o dwoje dane i numer urzędu pocztowego (sprawdzisz go w 5 sekund w google) i zrób z tym coś wreszcie. Wyślij mailem lub zanieś do urzędu przy odbieraniu kolejnego awizo. Teraz masz gotowca! Nie ma wymówek! Ktoś zrobił to za Ciebie i nawet sformatował.
Skargę można wnieść pisemnie (polecam tę opcję) w swoim urzędzie pocztowym, telegraficznie, za pomocą faksu na nr (22) 656-59-18, lub poczty elektronicznej na adres: skargi@centrala.poczta-polska.pl.
U mnie listonosz zostawia polecone ale za to gościu od paczek zawsze zwiewa po wrzuceniu awizo. Kiedyś go nawet goniłam po ulicy ?
Ale kurier czy facet z poczty? Kurde porażka…
Dzięki , właśnie wysmarowałam skArgę na nieotrzymywanie powiadomień o poleconych , bo okazało sie,że są na poczcie a ja o tym nie wiem i z czterech odebrałam tylko 2 .:-( Włos mi sie zjeżył …co może być dalej
ja staram się korzystać z kurierów, ale wiadomo nie zawsze się da 🙁 mam nadzieję, że nic ważnego Ci nie przepadło!
mój listonosz wrzucił przy mnie awizo do skrzynki, a w momencie gdy powiedziałam, że przecież moge odebrać to powiedzial ” tą paczkę trzeba odebrać na poczcie bo nie mam jej przy sobie”. Skarga oczywiście poleciała…
Nie rozumiem tych ludzi, serio. Nie po to płacę (ja albo nadawca) 10 zł za wysyłkę świstka papieru, żeby jeszcze stracić godzinę na poczcie i dostać przesyłkę o kolejny dzień później…
We Francji awizo to standard, a samo odebranie paczki czy listu na poczcie to całą procedura, która trwa nawet trzy dni… ;).
Dawno już nie byłam na Twoim blogu – zmiany na plus, I to duży, ale błagam -Chińczyków z wielkiej litery.
Nie wiedziałam, ale w takim razie – patologia! Pewnie Francuzi korzystają z kurierów wobec tego.
Dzięki, co do Chińczyków to zbytnio nie przykładam uwagi do okazywania im szacunku, to fakt. Ale wynika to też z faktu, że blog jest raczej luźną formą i zdarzają mi się literówki, czy nawet błędy. Poprawię jeśli Cię razi 🙂 Pozdrawiam!
O dziwo z chęcią korzystają z poczty. Po prostu tu życie płynie innym tempem i nikt nie przejmuje się za bardzo faktem wyczekiwania na paczkę. No oprócz cudzoziemców takich jak ja :).
Buziaki!
5.02.2018 LISTONOSZ NIE DORECZYŁ LISTUPOLECZONEGO DO MOJEGO TATY
Niekoniecznie. U mnie paczki/listy polecone sa zwykle dostarczane na miejsce, mniejsze wrzucane do skrzynki, wieksze w miare mozliwosci zostawiane u sasiadow (chyba ze sama wybiore opcje odbioru na poczcie, co dla mnie jest wygodniejsze).
Listonoszy mamy już wychowanych, że tak powiem, listy przychodzą tam gdzie mają, czy to chińskie czy polecone, całe szczęście. Za to moja mama nie lubi się z kurierami. Zna jednego miłego pana kuriera, który przyjeżdża po poinformowaniu smsem, że będzie (pewnie systemowe powiadomienie), ma oczekiwaną paczkę, jest miły i cała procedura jest przyjemna. Niestety zdarza się zamówić coś z innej firmy kurierskiej (nie można mieć wszystkiego, nie?) i cóż… Mama siedzi w domu cały dzień, chodzi z telefonem, nasłuchuje, pod bramą niż nie tyrczy, domofon milczy. I nagle jest, sms! “Nikogo nie było, paczki nie zostawiłem”. Mama dzwoni do mnie, ja googluję na okienku ich stronę, składam zażalenie, że jak to tak i dlaczego, wyżyłam się trochę, nie powiem. Pół godziny później dzwoni mama znowu, że kurier przyjechał, przeprosił i nawet paczkę wniósł gdzie trzeba.
Więc w sumie warto się kłócić o swoje, choć doza wyrozumiałości też powinna gdzieś być 🙂
Podobno są jakieś przepisy, ze listonosz nie ma obowiązku brania ze sobą wszystkich paczek. W jaki sposób następuje selekcja co weźmie, a co nie, nie wiem, ale tak właśnie slyszalam kilkakrotnie na różnych pocztach 😉
To jest straszne co się z pocztą porobiło od czasu wprowadzenia kurierów na rynek 🙁
Niestety w całym kraju odczuwalny jest ten stan rzeczy ;/ Do tego w wielu punktach jest jeszcze PRL, gdzie siedzą święte… panie 😛
Dobrze, że zwróciłaś na to uwagę. W moim przypadku mogłoby być gorzej. Mieszkam na wsi i skrzynki znajdują się w jednym miejscu, w połowie miejscowości. Często zdarza się tak, że kłódki są wyrwane, a listy magicznie znikają. Nawet nie wiedziałabym o tym awizo:/
Na prawdę? Kurcze nie wiedziałam, że jeszcze się to stosuje. Te skrzynki na końcu miejscowości. Tak się świat rozrasta… Ciekawa jestem jak rozwiązują sprawę poleconych lub przesyłek większych niż list?
“Zgodnie z obietnicą złożoną na snapie (śledźcie aleksandranaj) przygotowałam gotowy wzór skargi na funkcjonowanie urzędu pocztowego.”
Przygotowałaś czy pożyczyłaś z sieci nie podając źródła? 😉
Treść ta jest w sieci już od 2005 roku.
http://forum.gazeta.pl/forum/w,97,33862106,33862106,oficjalna_skarga_na_dzialanie_urzedu_pocztowego.html
No wybacz ale poza formułą pisma, która jest niezmienna od ponad 10 lat, nie widzę tu nic podobnego 😀
bo listonosze to taki minigang 😉 innym razem gorliwie dostarczają: http://www.eporady24.pl/skuteczne_doreczenie_pisma,pytania,4,83,8042.html a to i tak źle i tak niedobrze. w ogóle poczta pol. powinna chyba jakąś rekontrukcję przejść, bo nawala coraz bardziej, nieżyciowa i staromodna…
A ja proponuję czytać regulamin usług z których się korzysta.. i po problemie. Wiecie,że LISTONOSZ nie ma obowiązku brać ‘listów’,które nie wchodzą do skrzynki? Nie dziwcie się,że jak ktoś zamawia buty w kartonie po telewizorze,to listonosz tego nie zabierze, po pierwsze nie musi,po drugie nie ma jak. Trzeba zapłacić 3zł więcej i wyslać kurierem.
Ciekawe nie bierze u mnie wzial i bezczelnie wpieprzyl do skrzynki niszczac ja. Ot debil
Bzdury!!! to po co są gabaryty a i b .Gabaryt b to suma wszystkich wymiarów 900mm!!! albo niech poczta skasuje ten gabaryt albo bierze na siebie doręczenie.
Teraz listonosze tak zabiegani, że nie mają czasu chodzić po mieszkaniach a prywatnie mówią, że nie mają obowiązku za marne pieniądze.
Poważnie – starzy listonosze (też nie każdy ale zdecydowana większość) mieli wyższą kulturę pracy. Mój ZAWSZE dzwonił by sprawdzić czy jest ktoś w domu a że mieszkam na czwartym piętrze to często wychodziłem mu na spotkanie i list odbierałem na drugim. Teraz – marzenie ściętej głowy 🙂
Zgadzam się! Do mojego domu rodzinnego nadal przychodzi listonosz “starej daty” i co jakiś czas dostaje mały napiwek (wiem na pewno, że nie tylko od nas), więc stratny nie jest. Zawsze poznaję go z daleka, witam uśmiechem i nawet mój pies go lubił. Szkoda, że teraz ludzie w większości wolą pozostać zgorzkniałymi piernikami użalającymi się nad sobą, bo przecież takie marne grosze, niż wykonywać swoją pracę najlepiej jak potrafią… No ale chyba nic już z tym nie zrobimy 🙂
Mam podobną sytuację, stąd pytanie czy dostała Pani jakąś oficjalną odpowiedź z Poczty na tą skargę i czy sytuacja z listonoszem rzeczywiście się poprawiła?
Poprawiło się, ale tylko na miesiąc czy dwa – teraz znowu dostaję awizo więc znowu złożę skargę.
A odpowiedź dostałam – napisali że takie sytuacje w kędzierzynie się wcale nie zdarzają i generalnie kłamię (warto dodać, że nie mieszkam w kędzierzynie).
5.02.2018 LISTONOSZ NIE DORECZYŁ LISTUPOLECZONEGO DO MOJEGO TATY
Powiem tak, to jeszcze nic w porównaniu do wyczynów mojego listonosza. Pomijając fakt, że już kilkukrotnie znalazłem w swojej skrzynce korespondencje zaadresowaną na inny adres, to ostatnio 26 lutego znalazłem w skrzynce awizo datowane 15 luty. Pomyślałem pomylił się nie tak przestawił cyferki na datowniku, ot zwykła ludzka pomyłka. Ale idę na pocztę odbieram przesyłkę, a tam dwie pieczątki awizowano 15 lutego oraz awizowano powtórnie 23 lutego. Chyba miarka się przebrała i jednak skargę napiszę.
A tak przy okazji opiszę jeszcze sytuacje jaka przydarzyła mi się w zeszłym roku.
Otóż, jestem właścicielem gospodarstwa rolnego. Dzwoni telefon z kierunkowym z okolic mojej nazwijmy w uproszczeniu działki. Odbieram, a tam miła pani z urzędu gminy pyta, czy zmienił mi się adres korespondencyjny, bo wysłała mi podatek na adres domowy i z poczty przyszła jej zwrotka, że adres nie istnieje. Myślałem, że może zrobiła błąd w adresie więc proszę o przeczytanie na jaki adres wysłała, a pani czyta mi mój domowy adres 🙂
I jak się czujesz mieszkając w miejscu, które nie istnieje?
A tak szczerze – żenada, koniecznie pisz skargi, bo jedna pewnie nie pomoże 🙁
To co robi poczta polska przekracza wszelkie granice. W piątek listonosz zostawił awizo. Mąż poszedł na pocztę , odstał swoje po czym okazało się że przesyłki nie ma. Listonosz zabrał ją do domu. I oczywiście nie odbierał telefonu. Poszedł w poniedziałek i co? I przesyłki brak bo listonosz ma ją ze sobą?nic tylko pisać skargę!!!
Porażka, brak szacunku do naszego czasu. Ja już większość załatwiam kurierem…