Pierwsze mrozy przywitałam jak należy - w gronie przyjaciół, na świątecznym spotkaniu w warszawskiej Galerii Mokotów. Razem z Kokorinoo i PaniAga rozkoszowałyśmy się smakiem szarlotki z cynamonem, spotkałyśmy Świętego Mikołaja, zaspokajając moje zdjęciowe kaprysy biegałyśmy po zamarzniętej trawie w poszukiwaniu
Kiedy kilka sezonów temu parka wróciła do łask, od razu zaskarbiła sobie miłość tłumów. Równie szybko znalazło się spore grono jej zagorzałych przeciwników. Ja oczywiście zaliczam się do tej pierwszej grupy (ku rozpaczy mojego chłopaka). Przeżywałam fascynację klasyczną zieloną, cieplutką
Zaszalałam i wybrałam nienormalną ilość zdjęć do tego, typowo niedzielnego wpisu. Uwierzcie mi na słowo, że i tak starałam się ograniczyć ich liczbę. Nic nie poradzę na to, że wszystkie tak bardzo mi się podobają. Fakt, że mam na sobie
Uwielbiam kobaltowe płaszcze! Doskonale czuję się w takim odcieniu niebieskiego. W mojej kolekcji znajduje się już jeden zimowy i jeden lekki, wiosenny. Ten kolor jest idealny dla blondynek, dlatego postanowiłam zamówić sobie kolejny, tym razem trencz. Doskonale się układa, podobnie
Do tej pory pisałam do Was, moi czytelnicy. Rozmawiałam z Wami na blogu, Facebooku i na Instagramie. Teraz będę tu pisać do Ciebie. Do każdego osobna. Po części dlatego, że nie wiem jak się zwracać, w końcu czytają mnie i
Liście już prawie opadły, zaczął się listopad, niedługo rozpocznie się wielkie odliczanie do świąt! Czas najwyższy posprzątać w telefonie i sprawdzić, czego jeszcze nie pokazałam Wam w Październiku! Będzie trochę selfie, dużo kota i coś miłego na końcu. To jedziemy! *Na
Pamiętam jeszcze nie tak zamierzchłe czasy, kiedy wcale się nie spóźniałam. Nie miałam problemu ze wstawaniem, ani punktualnym wychodzeniem z domu. Ostatnio jednak jest coraz gorzej. Im więcej mam czasu rano, tym większe prawdopodobieństwo, że nie zdążę i będę spóźniona.
Połączenie podartych jeansów i szpilek pokochałam miłością bezgraniczną. Jestem świadoma, że ostatnio pojawia się tego na blogu za dużo (a na dysku czekają kolejne 3 propozycje z tymi spodniami) ale za każdym razem nie mogę się powstrzymać, takie połączenie wydaje
Luźne, czarne spodnie z New Looka to moja ulubiona opcja na wiosnę i wczesną jesień. Zazwyczaj (o dziwo) wybieram do nich buty sportowe i zwyczajny T-shirt. Na Spotkanie w Starbucksie postanowiłam jednak się wystroić, zdecydowałam się więc na klasyczne, czarne
Często robię porządki w szafie. Układam drogocenne sweterki, wieszam koszulki i sukienki na białych, drewnianych wieszakach. Buty przecieram ściereczką i chowam do pudełek. Pozbywam się rzeczy, które mnie rozczarowały, nie tylko podczas noszenia. Czasem od pierwszego wejrzenia (nie) zaiskrzyło, uznałam