Czuję się chora, strasznie chora. I czuję się jeszcze gorzej myśląc o jutrzejszym dniu. Nic mi chyba dziś nie wychodzi. A to są jedyne ostre zdjecia jakie udało się nam dziś zrobić. Nie wiem, czy to jest moje mylne wrażenie,
Nic tak nie wynagordzi kobiecie wszelkiego zła tego świata, jak udane zakupy. No, może do tego przystojny kasjer i miły wieczór ;) Tak więc po 17 godzinach spędzonych poza domem wróciłam z dwiema siatkami nowych ubranek, które niedługo pewnie Wam
Już tłumaczę. Tak, zdjęcia z tego roku! Śnieg spadł w Warszawie, ale można go było podziwiać, lub przeklinać, jak kto woli, jedynie w lesie na młocinach, czyli pod moją uczelnią!sukienka/dress - H&Msweterek/sweater - shtorebka/handbag - etorebka.plsłonik/brooch - www.delamo.pl
Słuchanie melancholijnych piosenek, rozważania nad życiem, nad tym co warto a co nie, co powinnam a co robię nie zaprowadziło mnie do jakiś szczególnie budujących wniosków. Za oknem mróz, resztki śniegu z rana, co nie nastraja pozytywnie do biegania z
Nie ma słońca, nie ma zdjęć. Nie ma rączek, nie ma ciasteczek. Ciasto cytrynowe przypomina o swoim istnieniu pięknym zapachem dochodzącym z piekarnika. Kubek z gorącą herbatą paruje tuż obok ekranu komputera, a ja coraz bardziej oddalam się od jakiejkolwiek nauki.
Park Skaryszewski nie jest wart odwiedzenia. Przynajmniej nam, z Pawłem, nie udało się znaleźć tam nic ciekawego, ani nic z zachwalanych obiektów. Za to odkryłam, że botki z deezee nie nadają się na takie długie spacery. Chyba jednak nie są
Dzisiaj mam dla Was trochę zdjęć z czwartej edycji imprezy Dive into fashion. Wybrałyśmy się obejrzeć pokazy przy okazji świętowania urodzin Oleńki. Niestety cała impreza okazała się wielkim rozczarowaniem. Następnym razem zaproponuję swoją kandydaturę do roli prowadzącej, jednak w tej
Od niedzielnego popołudnia minęło już sporo czasu, więc chyba najwyższa pora dodać nową notkę. Skorzystałam z okazji, jaką dał mi dzisiejszy spacer po Parku praskim z panną Karoliną, żeby zrobić kilka zdjęć. Spotkałyśmy prześliczną wiewiórkę, która początkowo chciała się z
Kobaltowy to zdecydowanie mój ulubiony kolor. Uwielbiam to, w jaki sposób współgra z kolorem moich oczu i włosów. Jeden z nielicznych odcieni w którym czuję się pewnie. Ostatnio potrzeba mi dużo pewności siebie, więc postanowiłam podbudować się zdjęciami od Artura,
Raz pokieruj się głową, a nie tym co czujesz.spodnie/pants - new lookbluzka/top - primark