Wegetuję sobie właśnie przed laptopem, w ten piękny, środowy poranek, w który nie dane mi było się wyspać. Mam na sobie co najmniej półkilową maseczkę Perfecty mlekiem i miodem pachnącą. Ptaszki za oknem ćwierkają irytująco w rytm pił, młotków oraz
Dzisiaj mam kaprys i notki nie będzie. No albo może będzie, ale krótka. Dzień był bardzo udany, niedawno wróciłam znad piaseczna. Moja skóra nabrała nieco bardziej złocistych kolorów, chociaż nie powiem, żebym zbrązowiała jakoś widocznie. Pływałam na desce, chociaż niestety
Dzisiaj odkryłam z Rafałem nową miejscówkę do robienia zdjęć. Jestem wielbicielką prostego, niezobowiązującego tła, który nie odwraca uwagi od tematyki bloga. Nie lubię mieć w tle innych ludzi. Wolę miejsca, które nie cieszą się popularnością i uchodzą za nieatrakcyjne. Stylizacja
Wczorajsza aura nie sprzyjała sesji fotograficznej w Kazimierzu, podobnie jak moje sińce pod oczami. Mimo wszystko postanowiłam pokazać Karolinie to urokliwe miasteczko. Niestety z powodu odbywającego się tam festiwalu zmieniło się w komercyjne targowisko, pełne promowanych produktów i drogich samochodów.
Dzisiejsza stylizacja jest trochę rockowa, troche nie w moim stylu, ale tylko trochę. Nieczęsto zdarza mi się tak pokazywać publicznie, ale z chęcią będę tak chodzić na koncerty. Wszystko było dopasowane do butów, które bardzo chciałam Wam pokazać, ale nie
Drogie Dzieci, W bajki wierzyć nie należy. Chodząc po świecie z głową w chmurach można sobie ją rozbić o najbliższą ścianę. Może lepiej nie będę rozwijać tego tematu.Dear Children,In fairy tales do NOT believe. Walking around the globe with your
Oto moja nowa, ulubiona torba. Mieliście pewnie okazję zauważyć, że często w postach pojawiają się te same torebki. Wynika to z faktu, że kiedy jakaś mi się naprawdę spodoba noszę ją praktycznie ciągle i wydaje mi się, że do wszystkiego
W takie dni jak dziś, kiedy nic kompletnie nie idzie po Twojej myśli, choćbyś nawet bardzo, bardzo chciał, marzy się tylko o tym, żeby przespać ten dzień i obudzić się następnego dnia, bo w końcu, podobno „jutro będzie lepiej”. W
Po długim dniu dzisiejszym postanowiłam pomęczyć was kolejnymi zdjęciami. Pogoda się psuje, więc nie wiem kiedy uda mi się wyjść ponownie z aparatem. A szkoda, bo będę miała Wam wiele do pokazania! Po udanych, czwartkowych łowach mam się czym pochwalić.
Po wielu godzinach walki photoshopem, który złośliwie ukrywał mi wszystkie narzędzia i opcje udało mi się stworzyć coś takiego. Nie ukrywam, że wspomagałam się PhotoFiltre, szczególnie tam gdzie trzeba było nałożyć dwa zdjęcia. Bądźcie wyrozumiali, bo to moje pierwsze kroki