Koktajl bananowo – piernikowy. Najlepsze bananowe smoothie ever!
Odkąd stałam się dumną posiadaczką własnego blendera, miksuję wszystko co wpada mi w ręce. Próbowałam różnych przepisów na modne, blogerskie smoothie, które przepięknie wyglądają z kolorowymi słomkami w prostych szklankach (prawda?). Blendowałam owoce z mlekiem i jogurtem, potem warzywa. Mało brakowało, a zaczęłabym eksperymentować z mięsem. Warto dodać, że eksperymenty odbywały się na żywym organizmie, więc byłoby to dość ryzykowne (pozdrawiam Cię tatusiu). Zostałam więc przy koktajlach owocowych. Początkowo nie do końca smakowały tak pięknie, jak wyglądały. Przeżywałam nienawiść do zmielonych truskawek, pogardę dla szpinaku, okazałam chłodną obojętność malinom. Wreszcie zapałałam miłością do bananów. To była miłość od pierwszego… łyka?
Owocem tego romansu jest między innymi pyszny koktajl bananowo – piernikowy. Podzielę się z Wami najprostszym przepisem świata. Piszcie, jak Wam smakowało i jakie są Wasze ulubione smoothie!
2/3 łyżki jogurtu naturalnego greckiego + 1 dojrzały banan + kilka ciastek, np. pierników + trochę mleka, alby uzyskać odpowiednią konsystencję. Banał. Blendujemy. Robimy focię na instagram. Pijemy.
Ja użyłam pierniczków migdałowych z Ikea o takich o:
Anonymous
A do koktajlu bananowo-piernikowego można użyć innych ciastek niż „np. ierników” 😉 Ojj, Marie, Marie 😉
MarieAntoinette
Ja tam widzę „PIERNIKÓW”, a nie ierników.
Koktajl piernikowy to tylko nazwa, łatwo go przekształcić w snickersowy, oreowy albo herbatnikowy. Co w tym niezrozumiałego?
Anonymous
ja też widze pierników, na szczęście wzrok mam dobry, a literówka każdemu zdarzyć się może 🙂
Na tyle dobry mam wzrok, że w tytule widzę „banonowo-piernikowy”, a nie snickersowy – logika, Marie! A nie niezrozumiałość 🙂
Pozdrawiam!
MarieAntoinette
Sorry, nie rozumiem o co Ci chodzi. Przeczytałam to już kilka razy i nadal nie widzę literówki. Banonowy też nie widzę.
Ktoś mi wyjaśni?
Anonymous
o to, że…
1. nie było PIERNIKÓW, tylko było z małych liter – gwoli ścisłości, jak już odstraszamy swoim czepialstwem;
2. zjedzona przeze mnie zostało p i o tej literówce mówię (więc o mojej literówce pisałam);
3. tak, popełniłam kolejnego mijaka, banonowo napisałam, a nie bananowy;
4. trochę dystansu… do siebie i innych, bo co mniej pochlebny komentarz, to od razu z Twojej strony atak… wiem, wiem, atak jest najlepszą obroną, ale… wrzuć na luz, dziewczyno! to było tylko wyhaczenie, że nieco rozmija się tytuł z tekstem „koktajl banAnowo-Piernikowy” ze snickersów raczej nie wyjdzie, a Ty, że od razu niezrozumiałe czy cuuuuś.
Wybacz więc, że trafiłam w jakiś Twój czuły punkt, więcej nie komentuję (bo po co?), pozdrawiam serdecznie! 🙂
MarieAntoinette
To nie o to chodzi, żebyś nie komentowała, bo wszelkie uwagi są dla mnie ważne, ale za cholerę nie zrozumiałam tego pierwszego komentarza i nie wiedziałam o co Ci może chodzić.Dopiero teraz po wymianie kilku zdań napisałaś, że nie byłby to koktajl piernikowy. Zwyczajnie jak ktoś się „czepia” to chciałabym wiedzieć o co 😀
Zwróć też uwagę na to, że nie podpisałaś się, więc nie wiem, czy rozmawiam z jedną osobą, czy z kilkoma 🙂
Ethan Starkey
yummy!!
xxoo,
nikki
http://www.dreaminneon.blogspot.com
Anna ANTJE
Uwielbiam smoothie, zwłaszcza zielone ze szpinakiem i miętą… Takiego jeszcze nie piłam 🙂 Musze spróbować 🙂
domatorkania
Koniecznie muszę spróbować. Zapowiada się rewelacyjnie.
Faustyna i Paulina
Umm wygląda pysznie 🙂 Muszę koniecznie spróbować!
F.
Maria Smolarek-Wilińska
super pomysł
uwielbiam takie eksperymenty
muszę spróbować
pozdrawiam serdecznie
Marcelka Fashion
🙂
oczynamode
To połączenie smakowe z pewnością odpowiadałoby moim kubkom smakowym 🙂
szara sukienka
hm… smak piernika mnie zaintrygował 🙂
Aniamaluje
spróbuję na bank! wygląda bosko!