Dziewczęce, zwiewne sukienki kojarzą mi się przede wszystkim ze słodkim okresem licealnym. Beztroskim latem, długimi wakacjami i zdjęciami robionymi z przyjaciółkami w bardzo dziwnych miejscach. Wszystko tłumaczyło się wtedy sztuką, a mianowicie potrzebą pokazania na photoblogu. Pudrowe spódniczki na tle
Dziś mam dla Was pierwszy z kilku wakacyjnych wpisów z zestawami. Kiepska to inspiracja na listopadowe dni, ale moim zdaniem słonecznych widokówek nigdy dość. Wakacje w porze jesienno - zimowej to najlepsza z możliwych opcji. Już wiem, że będę chciała
Dziki szał i dantejskie sceny w sklepach H&M dobiegły już końca. Obsługa doprowadziła lokale do względnego porządku i powoli dochodzi do siebie. Mam nadzieję, że nikt z Was, ani Waszych znajomych nie został poważnie ranny ani stratowany. Bo takie przypadki
Ichtioterapia jest dokładnie tak samo dziwnym zjawiskiem, jak wskazuje na to jej nazwa. To taki rodzaj medycyny niekonwencjonalnej, który wykorzystuje karpiopodobne rybki w roli pedikiurzystek (i nie tylko). Poleca się ją osobom z problemami skórnymi, a także jako spa dla
Długo szukałam doskonałego płaszcza na jesień. Ciepłego, ale i eleganckiego. Takiego, który mogłabym nosić na co dzień i od święta. Najlepiej, żeby mieścił się pod nim gruby, gruuby sweter! Idealnie sprawdzał się u mnie szlafrokowy krój, a o ten płaszcz ciągle
Jak tam? Słyszałam, że w Polsce złota jesień! Wypoczywam pod palmami, więc nie wiem, ale uwierzę Wam na słowo. Zostawiłam sobie jeszcze chwilę na błogie nicnierobienie i przygotowałam dla Was dwa jesienne wpisy. Niedługo zaspamuję Was rajskimi widokami (dla niecierpliwych
Kolejne nietrafione z pogodą zdjęcia? To już ostatnie na dysku! Ale za to wkrótce klimat na blogu zmieni się jeszcze bardziej! Wakacyjne paznokcie już gotowe (możecie zobaczyć na instagramie), ale walizka nadal stoi pusta. Boję się, że o czymś zapomnę!
20:43, powoli pakuję się na Wielki Wyjazd. Przypomina mi się lato, odkopuję szorty. Taaak, stąd właśnie praktycznie letnia stylizacja, którą nota bene fotografowałam niedawno! Wracając do walizki - większość rzeczy, które planowałam zabrać zbuntowały się. Torebka nie doszła, buty zaginęły
Sobota upłynęła nam pod znakiem dyni. Wszystko za sprawą małego przystojniaka, Oliwierka, którego widzicie poniżej. Stali czytelnicy wiedzą, że jest to synek mojej przyjaciółki, którego jestem dumną mamą chrzestną. Wczoraj stałam się pełnoetatową supernianią, musiałam więc zaplanować cały dzień pod
Kiedy zmieniałam profil bloga z modowego na lifestylowy myślałam, że nagle zacznę być jak Kominek. Będę miała zawsze fantastyczne teksty w kieszeni, będę wreszcie mogła komentować po swojemu bieżące wydarzenia i wszyscy będą mnie czytać z zapartym tchem. Tymczasem wiecie