Ten post był już raz napisany (i to całkiem nieźle) i gotowy do publikacji. Wordpress postanowił zeżreć go na śniadanie. Nic na świecie nie demotywuje mnie tak, jak świadomość, że coś przepadło i za drugim razem nie będzie już takie
Listopadowy mix ze zdjęciami był ubogi, w porównaniu do tego, który właśnie oglądacie. W Grudniu odwiedziłam piękny Wiedeń, napstrykałam setki zdjęć, nie zabrakło również świątecznego szaleństwa. Nie nadążałam z dodawaniem zdjęć, dlatego dzisiejszy mix będzie dość obfity. Mam nadzieję, że
Nie przepadam za chodzeniem po muzeach. Mało które mnie zachwyca. Wynudziłam się w British Museum, w rekordowym czasie zwiedziłam Prado. Jak łatwo się domyślić nie byłam zachwycona pomysłem wejścia do Technisches Museum. Łukaszowi jednak bardzo zależało, więc zdecydowałam się na
Wiedeń jest urzekająco pięknym miastem. Jego architektura zapiera dech w piersiach, czystość jest godna podziwu. Powstała niezliczona ilość przewodników po Wiedniu i tekstów na przeróżnych blogach. Nie ma sensu się powtarzać, prawie wszystko zostało już powiedziane – wystarczy poszukać. Odnotowałam