W tym tygodniu działo się sporo, chociaż wcale nie ruszaliśmy się z Phuket! Byliśmy w fajnym hotelu, odkrywaliśmy nowe plaże i znaleźliśmy sporo świetnych miejsc na oglądanie zachodu słońca. Zjedliśmy też sporo dobrego jedzonka, a ja zaliczyłam wielki kryzys związany
Wpisów urodowych na moim blogu było do tej pory
Nigdy nie rozumiałam, jak ubranie może być romantyczne. W końcu to nie ono przynosi mi kwiaty czy śniadanie do łóżka. Nie spaceruje ze mną po plaży o zachodzie słońca ani nie serwuje kolacji przy świecach. Ba! Nawet nie leży ze
Czas do zaplanowanych wakacji zawsze niesamowicie się dłuży. Czekałam na Majorkę już od Anglii, czyli od kwietnia, a minęła jak jeden dzień. Jeden absolutnie fantastyczny, doskonały dzień. Więcej było przygotowań, pakowania i kolekcjonowania plażowych gadżetów, niż samego urlopu. Dzisiejsze zdjęcia
Słońce zaszło za chmury już tydzień temu. Czasem wygląda, jeszcze walczy. Ale zrobiło się zdecydowanie zimniej i w sklepach pojawiły się jesienne kolekcje. W Tesco zapraszają na szkolne zakupy, co nigdy nie jest dobrym znakiem. Jeśli to prawda, że lato
Pierwsze dni naszych wakacji już za nami. Po długiej podróży, urozmaiconej zwiedzaniem europejskich stolic dotarliśmy do Portugalii gotowi na tygodniowe nicnierobienie. Przywitał nas raczej kapryśny klimat, chłodne poranki i lodowata bryza od oceanu. Lagos to typowo turystyczne, małe miasteczko, jednak