Stylizacje na blogu w ostatnim czasie pojawiają się niezwykle rzadko, chociaż bardziej pasuje tu określenie „wcale”. Podczas wyjazdu do Londynu z marką F&F przeżyłam jednak swój pierwszy zachwyt słynną dzielnicą Notting Hill, która na każdym kroku aż się prosi o zdjęcia. Nie mogę przecież pozwolić im się zmarnować, chociaż blogerką modową już dawno nie jestem. Zostawiam Was więc dzisiaj z luźnym lookiem idealnym na wiosenny spacer po najpiękniejszej części Londynu.
fot. Sara Kisała MishMashFashion
T-shirt – PLNY; bomberka – Shein; jeansy – F&F; biżuteria – Michael Kors & Jane Koening
Jest klimat! 😉
Dzięki, Notting Hill ma niepowtarzalny klimat :))
Warkocze <3
Godzinę próbowałam je zrobić 😀
Zdjęcia naprawdę klimatyczne i dobrze, że nie zmarnowałaś ich gdzieś w otchłaniach komputera!
Dziękuję 🙂
super wyglądają te Twoje włosy! 🙂
Dzięki! Muszę przyznać, że namęczyłam się z tą fryzurą.
Twoje włosy! <3 Pięknie tam jest! A ten t-shirt muszę w końcu sobie kupić. 😀
Te warkocze są świetne <3