Nadal nie mogę uwierzyć, że jest już październik. Wciąż biegam w sandałkach i krótkich sukienkach, robię sobie wypady nad morze i z radością wskakuję do wody. To jest klimat stworzony dla mnie, jestem bez pamięci zakochana w słońcu!Sukienka już raz
Weekendowa wycieczka do Alicante z założenia miała być zupełnie inna niż ta do Walencji (zdjęcia pokazywałam Wam tydzień temu, tutaj). Bardziej niż na zwiedzanie miasta, nastawiliśmy się na plażowanie. Udało nam się wykorzystać jeden z ostatnich cieplutkich weekendów nad morzem
Wspominam złotą, polską jesień, która zaczyna się i kończy na samiutkim początku września. Wspominam spadające liście i promienie słońca. Złota jesień jest raczej wymysłem niepoprawnych optymistów, starających się znaleźć zalety tam, gdzie ewidentnie ich nie ma. Podobno u Was leje
Wiecie czego najbardziej brakuje mi w Hiszpanii? Strojenia się. Tutaj, kiedy idzie się do klubu, zakłada się jeansy i sandały, a nie sukienkę i szpilki. Przywiozłam dwie pary sandałków na szpilkach i dwie pary czółenek, udało mi się założyć jedne.
Pierwszą wycieczką zorganizowaną przez hiszpański ESN była integracyjna wycieczka co Cuenci, która nie powiodła się z przyczyn organizacyjnych. Postanowiliśmy więc odebrać nasze składki i sami zorganizować sobie weekendowy wypad. Wybraliśmy Walencję, oddaloną od naszego miasteczka o 170 kilometrów. Dzięki studenckim
Logo marki BOY London dość dosłownie odnosi się do estetyki z czasów II Wojny Światowej. Firma Boy London powstała w latach 70-tych i wyrosła w subkulturze punkowej. Bardzo często "bawiła się" taką symboliką. Logo początkowo było kopią nazistowskiego symbolu orła
Nikon nastawiony na tryb auto spisuje się w tych warunkach bardzo dobrze. Nie miałam cierpliwości do ustawiania pola ostrości, a zdjęcia wyszły całkiem dobrze. Pierwsze dni w Hiszpanii są dla mnie totalnie szalone, nie jestem przyzwyczajona do tego, że muszę
Z Polski wyjechałam we wtorek i od tamtego dnia czas biegnie jak szalony. Minuty i godziny przeciekają przez palce. Robię zakupy, chodzę na kurs hiszpańskiego z innymi erazmusami i trochę imprezujemy. Kochana Polska dała mi na drogę przeziębienie, żeby mi
No to lecę! Śledźcie instagram, jak tylko będę miała internet, dam znać! ;)instagram.com/marieantoinette_blogzdjęcia: A Piece of Annasukienka/dress - Modna Onakurtka/jacket - Choies (tutaj/here)zegarek/watch - Ochboutique (tutaj/here)bransoleta łańcuch/bracelet - Vezzitorebka/bag - Chicnova (tutaj/here)buty/heels - Czasnabuty
Ostatni weekend w Polsce spędzam w pięknym Krakowie z najcudowniejszym facetem na ziemi ;) Jeśli znacie jakieś miejsca godne polecenia, to proszę, napiszcie w komentarzach! Robię zapasy foteczek na bloga, bedę je dodawać systematycznie, dopóki nie znajde fotografa w Hiszpanii