Top
  >    >  wrzesień

Ostatni tydzień dał mi wyraźnie do zrozumienia, że jednak jestem najbardziej pechowym dzieckiem pod słońcem. Żebym przypadkiem nie zaczęła myśleć inaczej. Odkąd przestałam pobierać szczęście i życiodajną energię od P. wróciłam na ścieżkę nieustannych niepowodzeń. :P Jako ukoronowanie tego tygodnia

Artusiowe.!http://www.facebook.com/arphotoPLKochajcie.Poznajecie to miejsce? Miałam już tam raz zdjęcia. Stara cegielnia w Lublinie, tym razem jednak nie powiem, że opuszczona. Stałym lokatorem jest jakiś marniejący piesek, który jednak nie zaszczycił nas nawet spojrzeniem. Poza tym jest to siedziba żuli, jak mniemam.