Zupełnie nic nowego. Moja ukochana sukienka, którą zabieram nie tylko na zajęcia, ale i na imprezy, zielona marynarka z Zary, którą uwielbiam za to, że doskonale leży oraz moja ulubiona pani fotograf, Kamila, jako, że jest awesome. A właśnie, jeśli
Zupełnie nic nowego. Moja ukochana sukienka, którą zabieram nie tylko na zajęcia, ale i na imprezy, zielona marynarka z Zary, którą uwielbiam za to, że doskonale leży oraz moja ulubiona pani fotograf, Kamila, jako, że jest awesome. A właśnie, jeśli