Wegetuję sobie właśnie przed laptopem, w ten piękny, środowy poranek, w który nie dane mi było się wyspać. Mam na sobie co najmniej półkilową maseczkę Perfecty mlekiem i miodem pachnącą. Ptaszki za oknem ćwierkają irytująco w rytm pił, młotków oraz
Wegetuję sobie właśnie przed laptopem, w ten piękny, środowy poranek, w który nie dane mi było się wyspać. Mam na sobie co najmniej półkilową maseczkę Perfecty mlekiem i miodem pachnącą. Ptaszki za oknem ćwierkają irytująco w rytm pił, młotków oraz