Nastukałam kilka nudnych zdań o deszczu i o tym, że cały dzień jestem senna. Ale skasowałam. Sama nienawidzę czytać takich postów o niczym, więc i Was nie mam zamiary do tego zmuszać. A że pogoda zła i że pada -
Wyglądam jak menel i zdaję sobie z tego sprawę. W takie szare dni czuję się całkiem usprawiedliwiona. Stawiam na wygodę i chcę, żeby moje ubrania były praktyczne. Moja parka nie odczuje spaceru z psem, ani ochlapania przez autobus. Czapka ochroni
Flamingi królowały w lecie. Razem z ananaskami były na koszulkach, kubkach, torebkach i czym tylko się dało. Ja też w końcu skusiłam się na jeden element garderoby z tym nadrukiem. W końcu jestem mentalnym dzieciakiem, jak moja Martyna! Niestety nie
Rozkręcam się ostatnio w nieznanym sobie tempie. Nie nadążam z pisaniem postów, a zapasy zdjęć mam już chyba na rok. Sto pomysłów na minutę tłoczy się i przepycha w mojej głowie. Kręcimy z Martyną vlogi, stawiamy powiedzmy pierwsze kroki. No
Zaszło słońce i zrobiło się chłodniej. Nic mi się dzisiaj nie podoba i nic, absolutnie nic mi nie wychodzi. Wszystko mnie wkurza. Zdjęcia za ciemne, nogi za blade, fryzura nie taka, kadry krzywe, uda za grube. Dobrze, że chociaż bluza
Do Barcelony zapakowaliśmy oczywiście Nikona. Mało tego, prawie każdego dnia miałam go przy sobie! Mimo to znacznie szybciej i wygodniej było pstryknąć kilka fotek iphonem i nie marnować pięknego dnia w Barcelonie na szukanie odpowiednio oświetlonego/ocienionego miejsca do zdjęć. Pomyślałam,
Kobalt - ten magnetyzujący, głęboki kolor podoba się chyba każdemu, a pasuje większości blondynek. Choć nie często gości w mojej szafie, jest jednym z moich ulubionych. Dzisiejszy zestaw to prosty, ale i elegancki look na co dzień, w którym każda
Leżę sobie w mało ekskluzywnym apartamencie w Barcelonie i dogorywam z powodu bólu nóg. Z ulicy dochodzi przyjemny gwar, typowy dla hiszpańskich wieczorów. Mam Sangrię w plastikowym kubeczku i zero potrzeby opuszczania łóżka. Oglądam zdjęcia do wpisu i tak sobie