Ledwie wróciłam z upalnej Azji, zdążyłam tylko kilka razy przemarznąć do szpiku kości i już po chwili wybraliśmy się do Lwowa (a zaraz później do Londynu). Życie pędzi, a ja nie potrafię ze wszystkim nadążyć. Nawet na instagramie jestem lekko
Nasza wizyta na Bali dobiegła końca już tak dawno temu, a mimo to wciąż wracamy do niej myślami. Gdybyśmy mieli wybrać jedno, najlepsze miejsce jakie odwiedziliśmy podczas półrocznej podróży, to byłoby to właśnie Bali. Jestem więcej niż pewna, że wrócimy
I tak oto dobrnęliśmy do drugiego w moim życiu odcinka tygodnika. Zdradzę Wam w tajemnicy, że jest to pierwsza rzecz w życiu, jaką mam szansę robić regularnie. Zwykle mój słomiany zapał prowadzi do porzucenia wszystkich genialnych myśli już na starcie.