Miałam szczytny cel, noworoczne postanowienie niemalże - odpuścić sobie w tym roku wyprzedaże. Dzisiaj po zdanym egzaminie stwierdziłam jednak, że coś mi się od życia należy! A że w moim niedalekim sąsiedztwie leży centrum handlowe, oparłam się pokusie ;)W większości
Puszyste, włochate sweterki opanowały blogosferę! Cieplutkie, mięciutkie, idealne, stały się również moim ulubieńcem. Pierwszy raz, rok temu, na moim blogu pojawiła się wersja różowa (klik). Dzisiaj mam na sobie biały z Romwe. Doskonale prezentuje się zarówno ze spódniczką, jak i