Latem nie testowałam zbyt wielu nowości, nie szukałam ideałów, nie chodziłam po sklepach. Latem wyciągnęłam z szafy ulubione sukienki i znajome zapachy. Odwiedziłam wszystkie ukochane miejsca w mieście i dałam się ponieść wspomnieniom. Nie mam dla Was zbyt wielu ulubieńców,
Od maja, a raczej od czerwca wraca do nas cykl ulubieńców w nieco innej, odmienionej odsłonie. Zarzucam kosmetycznych ulubieńców na stałe, z jednej prostej przyczyny - nie testuję aż tak wielu kosmetycznych nowości, żeby co miesiąc zarzucać Was swoimi odkryciami.
W najbliższym czasie, to ja muszę pobrać u Modnej Komody lekcje tworzenia kolaży w PhotoShopie, bo jakość powyższego dzieła jest żenująca moi mili! A poza tym, tak jak w temacie. Zainspirowałam się zdjęciami na instagramie i Waszymi komentarzami u mnie,