Północne Włochy z Bergamo – 5 miejsc w tydzień
Ciao a tutti! Lato 2019 to zdecydowanie będzie włoskie lato. W czerwcu dzięki totalnemu zrządzeniu losu spędziłam 11 dni na północy Italii, gdzie jeszcze nigdy nie byłam! Zwiedziłam Północne Włochy z Bergamo. Jeśli jesteście ciekawi co można zobaczyć w okolicach Mediolanu i ile taka podróż kosztuje, zapraszam do lektury!
Samolotem do Bergamo
Bergamo to jedna z najtańszych destynacji, jeśli chodzi o bilety lotnicze. Wizzair oraz Ryanair oferują połączenia już od około 40 zł w jedną stronę. Ja zapłaciłam 100 zł, bo kupowałam bilet dość późno. Wadą wybierania tanich linii jest brak bagażu, nawet podręcznego. Możesz mieć ze sobą tylko torebkę lub mały plecak. Kabinówkę można dokupić (pierwszeństwo wejścia na pokład daje możliwość wniesienia na pokład małej walizki) za 70 zł w jedną stronę. Jeśli lecicie na max tydzień w lecie i nie jesteście blogerami (milion ciuchów, kamera, aparat i laptop), spokojnie dacie jednak radę z podstawową opcją bezpłatną.
Z lotniska Bergamo do miasta jedzie autobus linii 1, koszt biletu to 2,40 euro. Bilet kupuje się w automacie (weź ze sobą monety) lub w informacji turystycznej na lotnisku (można nawet płacić kartą). Airbnb jest jak zawsze najtańszą opcją na nocleg. Odbierz 144 zł zniżki na pierwszy nocleg lub przeczytaj jak spałam w Barcelonie za darmo i zastosuj tę samą metodę we Włoszech! Pro tip: weź ze sobą jedną kostkę do prania 2 w 1 i chusteczkę wyłapującą kolor z Biedronki, wynajmij mieszkanie z pralką i w połowie wyjazdu przepierz co najważniejsze. Ja dzięki temu na 11 dni spakowałam się w kabinówkę i właśnie suszę wszystkie białe bluzki.
Bergamo to urocze, średniowieczne miasteczko, które jest mocno niedoceniane przez turystów. Zazwyczaj przylatują tu tylko po to, aby tanio dostać się do Mediolanu. Co ciekawe podczas tej podróży w ogóle nie odwiedziłam stolicy mody! Ty prawdopodobnie odwiedzisz. Warto jednak zatrzymać się choćby na jedno popołudnie w Bergamo, żeby zobaczyć Stare Miasto Citta Alta i wspaniałe zabytki jak na przykład Bazylikę Santa Maria Maggiore czy Castello di San Vigilio i przejechać się Funicolare, czyli kolejką szynową właśnie do tych zabytków. Sama kolejka jest atrakcją, szczególnie dla dzieci!
Autobusem z Bergamo do Trento
Po spędzeniu jednego dnia w Bergamo wyruszyłyśmy w góry na konferencję dla blogerów w Trento. Oprócz soboru trydenckiego nic tam się chyba więcej nie odbyło. To urocze miasteczko, ale oprócz wspinaczek czy jazdy na rowerze niewiele ma do zaoferowania. Ciężko było tam nawet zrobić dla Was jakieś zdjęcia. Jednak jeśli lubisz góry, świeże powietrze i sporty, na pewno Ci się spodoba. W tamte strony można się dostać międzynarodową siecią autobusów Flixbus – my płaciłyśmy około 80 zł od osoby za bilet, ale z wyprzedzeniem jest dużo taniej. Można też upolować przejazd Blabla Carem. Flixbus to jednak świetne rozwiązanie, jeśli chcesz zwiedzić północne Włochy z Bergamo.
W Trento spałyśmy w świetnym apartamencie w centrum, w którym może nocować aż 5 osób! Zostawiam Wam link do oferty, ale pamiętajcie, że jeśli rejestrujecie się po raz pierwszy, lepiej użyć najpierw mojego linka polecającego, żeby dostać zniżkę na pierwszą rezerwację.
Autobusem z Trento do Riva del Garda
Ten region jest świetnie skomunikowany! Między miasteczkami jeżdżą autobusy miejskie, więc za bilety nad jezioro Garda zapłaciłyśmy po 3,60 euro! Jezioro Garda przywitało nas deszczem, ale zachwyciło krajobrazami. Jest położone w górach, co robi niesamowite wrażenie. Gdybym mogła spędzić tu więcej czasu, na pewno odwiedziłabym inne miasteczka niż Riva del Garda, ale i tu bardzo mi się podobało. To spokojne miejsce dobre na wypoczynek dla rodziny. Oprócz jeziora znajduje się tu uroczy rynek, pełen malowniczych kamienic i typowo włoskich uliczek. Linia brzegowa jeziora to idealne miejsce na spacer, a dla amatorów kąpieli w lodowatej, ale krystalicznie czystej wodzie znajdzie się też kamienista plaża. Po kilku dniach można się tu nudzić, więc jeśli lubisz aktywny wypoczynek, nie spędzaj tu więcej niż dwóch nocy. Jeśli chodzi jednak o Północne Włochy z Bergamo to jest to świetny wybór!
Autobusem z Riva del Garda do Verony
Również autobusem miejskim z krótką przesiadką w Gardzie dotarłyśmy do Verony za 5,20 euro. To nie był dobry wybór, bo Verona okazała się największym rozczarowaniem, jeśli chodzi o Włochy. Wszędzie mega drogo, kiepskie jedzenie w porównaniu do innych miejsc, morze turystów, a poza domem Julii niewiele tam jest do zobaczenia. To oczywiście moje subiektywne zdanie, być może Ty przyjedziesz i się zakochasz. Każdy szuka w podróżowaniu czegoś innego. Warto jednak zrobić dobry research, żeby określić, czy dane miejsce jest dla Ciebie odpowiednim kierunkiem. W Weronie spędziłyśmy tylko jedną noc i ruszyłyśmy znów do Bergamo, gdzie Asia złapała samolot do Polski, a ja zaczekałam na męża.
Auto z wypożyczalni i jezioro Como
Jezioro Como było bardzo wysoko na naszej podróżniczej liście. Nic dziwnego! Słysząc hasło „Północne Włochy z Bergamo” od razu pewnie skojarzyła Wam się ta destynacja. My również chcieliśmy zobaczyć słynne jezioro na własne oczy. Lucas wypożyczył samochód (fiat 500 to nasz ulubiony wybór podczas podróży) i tak dostaliśmy się na miejsce. Zapłaciliśmy około 160 zł za 4 dni, ale wzięliśmy najniższe ubezpieczenie. Zwykle decydujemy się na najwyższe. Planowaliśmy tam zostać na cały pobyt, albo zahaczyć jeszcze o Mediolan. Plan jednak uległ zmianie. Rejon jeziora Como w sezonie to niesamowicie drogie i bardzo zatłoczone miejsce. Głównym językiem, jaki słychać tu w czerwcu, jest niemiecki, nie włoski. Nad jeziorem znajduje się 4-5 miasteczek wartych odwiedzenia. Najpopularniejsze to Bellagio, Tremezzo, Varenna, Como i Lecco. Wszystkie są urokliwe, malutkie i z mega włoskim klimatem. Każde z nich zwiedzicie jednak w max 3 godziny, a oddalone są od siebie o przynajmniej godzinę powolnej jazdy autem po krętych, górskich drogach. Naprawdę warto je zobaczyć, ale zdecydowanie po sezonie, kiedy będzie mniej ludzi. Podczas mojej podróży zdecydowanie bardziej podobało mi się nad Gardą. Było mniej turystów, życie toczyło się wolniej a ceny były zdecydowanie bardziej adekwatne do tego co zastawaliśmy na talerzu. Dlatego właśnie zdecydowaliśmy się wrócić do Riva del Garda i tam spędzić resztę urlopu. Łukaszowi również spodobała się Riva del Garda i okazało się to doskonałą decyzją.
Byliście kiedyś na Północy Włoch? Co według Was warto tam zobaczyć?
Ankyls
Cieszę się, że trafiłam na ten wpis! Bergamo uwielbiam, ale marzy mi się wycieczka nad jeziero Como, więc skorzystam z porad!
Pozdrawiam 🙂
Aleksandra Najda
Polecam przed sezonem ! 🙂