Znalazłam ostatnie na dysku zdjęcia z Nikona. Pomyślałam, że będą dobrym pożegnaniem lata i starego aparatu. Spódnica w palmy, kupiona okazyjnie za 7 zł w jednym z warszawskich outletów zdąży jeszcze napatrzeć się na tropiki. Zabieram ją w podróż życia!
Październik rozpieszcza nas jak chyba nigdy dotąd! Nie pamiętam jesieni bez rajstop, ale muszę przyznać, że taka opcja bardzo mi odpowiada. Mogłoby obyć się bez zimy. Na słoneczny weekend proponuję total look ecru i cieplejsze dodatki. Pierwszy raz mam na
Z dniem 1 września pogoda momentalnie przypomniała sobie o tym, że powinna przyjść już jesień. Słońce chowa się za chmurami, znów jest szaro i brzydko. Wakacje zniknęły w mgnieniu oka! Wracam z popołudniowej kawy zmarznięta i w dodatku po ciemku.
Do salonu Pani Małgosi trafiliśmy zaraz po adopcji Tosi. Psi Czar współpracuje z Fundacją Azylu pod Psim Aniołem oraz z Mikropsami. Od tamtej pory, chodzimy tylko tam! Nie ma w Warszawie drugiego tak przyjaznego salonu pielęgnacji psów, ani tak wyrozumiałej
Czarny, dopasowany kombinezon ma szansę stać się alternatywą dla typowego damskiego garnituru (dopasowane spodnie + koszula). Gdybym dorzuciła do niego marynarkę z pewnością stworzyłabym elegancki zestaw. Nie do końca jednak jestem przekonana do takiego rozwiązania i póki co pozostanę przy
Bardzo chciałam uniknąć dawnego sposobu prowadzenia bloga. Wiecie, tego z czasów, kiedy był tylko modowym i pisało się głównie o tym, co ma się na sobie. A jaki koń jest, każdy widzi. Czasem jednak przychodzą w życiu takie momenty, że
Ostatnio mamy pewien niepokojący i niezdrowy przestój na blogu. Swoją nieobecność mogę usprawiedliwić tylko faktem, że jest mi trochę ciężko, z różnych powodów i nie mam weny do pisania. Z jednej strony nie chcę publikować bylejakich tekstów, z drugiej, nauczona
Lubicie odgrzewane kotlety? To dobrze, bo właśnie odkryłam ostatnią, zapomnianą "sesję" z Pizy, sprzed trzech miesięcy. Uchowała się w czeluściach netbooka i czekała aż sobie o niej przypomnę. Żałuję, że nie zrobiłam typowych, turystycznych zdjęć na bloga. Wiecie, jak podpieram
Za mną kilka tygodni kiepskiego snu i stresów. Po kilku bitwach z systemem, papierologią i przeszkodami, na które tylko ja mogłam natrafić, wczoraj nadszedł długo oczekiwany dzień. Zakończyłam studia! Cieszę się, że mogę wreszcie to powiedzieć! Na tę wyjątkową okazję, która
Upałów to w Polsce niestety jak na lekarstwo (co widać po mojej "opaleniźnie"). Codziennie budzę się rano zastanawiając się, czy to koniec czerwca, czy jednak kwietnia.Letnia, koronkowa sukienka przyda się jednak, jeśli wreszcie nadejdzie prawdziwe lato. Jest też idealna na