Lubicie odgrzewane kotlety? To dobrze, bo właśnie odkryłam ostatnią, zapomnianą "sesję" z Pizy, sprzed trzech miesięcy. Uchowała się w czeluściach netbooka i czekała aż sobie o niej przypomnę. Żałuję, że nie zrobiłam typowych, turystycznych zdjęć na bloga. Wiecie, jak podpieram
Serce Toskanii było naszym drugim przystankiem. Pojechaliśmy tam zaraz po świętach, spędzonych z moją rodziną w Brolio. Jak zwykle posłużyliśmy się przewodnikami znalezionymi w Internecie, aby stworzyć plan zwiedzania. Do centrum mieliśmy blisko, a z pokoju który wynajmowaliśmy był tam
Długo zbierałam się do tego wpisu, o wiele za długo. Obawiam się, że mógł skończyć tak samo jak te wszystkie wpisy o Wiedniu, które planowałam i które w końcu się przeterminowały. Na wstępie warto zaznaczyć, że podróże to chyba jedyna kategoria,
Ten post był już raz napisany (i to całkiem nieźle) i gotowy do publikacji. Wordpress postanowił zeżreć go na śniadanie. Nic na świecie nie demotywuje mnie tak, jak świadomość, że coś przepadło i za drugim razem nie będzie już takie
Nie przepadam za chodzeniem po muzeach. Mało które mnie zachwyca. Wynudziłam się w British Museum, w rekordowym czasie zwiedziłam Prado. Jak łatwo się domyślić nie byłam zachwycona pomysłem wejścia do Technisches Museum. Łukaszowi jednak bardzo zależało, więc zdecydowałam się na
Wiedeń jest urzekająco pięknym miastem. Jego architektura zapiera dech w piersiach, czystość jest godna podziwu. Powstała niezliczona ilość przewodników po Wiedniu i tekstów na przeróżnych blogach. Nie ma sensu się powtarzać, prawie wszystko zostało już powiedziane – wystarczy poszukać. Odnotowałam
Po 48 godzinach leżenia w autokarze, zwinięta w kulkę na mikroskopijnym siedzeniu, z poobijanymi kolanami i nieznośnym bólem kręgosłupa, perspektywa krótkiej przerwy w Nicei wydawała się najlepszym, co mogło mnie spotkać. Błyskawicznie zamieniłam wygniecione dresy na luźne szorty i t-shirt,
Pierwsze dni naszych wakacji już za nami. Po długiej podróży, urozmaiconej zwiedzaniem europejskich stolic dotarliśmy do Portugalii gotowi na tygodniowe nicnierobienie. Przywitał nas raczej kapryśny klimat, chłodne poranki i lodowata bryza od oceanu. Lagos to typowo turystyczne, małe miasteczko, jednak
Przeglądając zdjęcia w telefonie znalazłam jeszcze jedne, zapomniane zdjęcia z Barcelony. Zrobiliśmy je ostatniego dnia, w porcie.
Planujesz wypad ze znajomymi na weekend? Pakowanie zostawiasz na ostatnią chwilę? Normalne, przecież to tylko weekend, nie ma rzeczy, bez której nie przeżyjesz. Na wszelki wypadek przyda Ci się jednak lista, która pomoże Ci spakować torbę i nie zapomnieć najważniejszych