Nastukałam kilka nudnych zdań o deszczu i o tym, że cały dzień jestem senna. Ale skasowałam. Sama nienawidzę czytać takich postów o niczym, więc i Was nie mam zamiary do tego zmuszać. A że pogoda zła i że pada -
Macie czasem takie dni, że wydaje Wam się, że Wszechświat sprzysiągł się przeciwko Wam? Ja tak! Wczoraj był taki dzień, na przykład. Od rana wisiało nade mną fatum. Wybiegłam z domu bez śniadania, przerażona, że spóźnię się na paznokcie, które
zdjęcia: Kokorinoo kurtka/jacket - Romwe (tutaj/here) szal/scarf - Sheinside (tutaj/here) spodnie/pants - Frontrowshop kalosze/wellingtons - Wedge Welly torba/bag - Michael Kors Jet Set
Nie wiem, czy już wszyscy słyszeli, ale
Na chwilę wyszło słońce! Wreszcie! Nawet nie wiecie, jak długo czekałam na ten moment. Nie omieszkałam z tego skorzystać, wyskoczyć na zdjęcia, naładować baterie (bo nie wiem czy wiecie, ale mój organizm ładowany jest za pomocą paneli słonecznych), pospacerować i zjeść
Od paru dni wszechświat jest przeciwko mnie. Prowadzimy nieustanną, nierówną walkę. Za co się nie wezmę, kończy się dramatem i płaczem. Dziś mój chłopak postanowił do mnie dołączyć. Pół dnia przykręcaliśmy w domu żyrandol, drugie pół sprzątaliśmy po tej katastrofie.
Wyglądam jak menel i zdaję sobie z tego sprawę. W takie szare dni czuję się całkiem usprawiedliwiona. Stawiam na wygodę i chcę, żeby moje ubrania były praktyczne. Moja parka nie odczuje spaceru z psem, ani ochlapania przez autobus. Czapka ochroni
Dziś znów jest szaro, buro i nic mi się nie chce. Przygotowując wpis doszłam do wniosku, że powinnam przestać przeklinać wiatr. Wszystko jest lepsze, niż ta szarówa, którą mamy zaszczyt ostatnio oglądać codziennie. Miałam wrzucić zdjęcia bez tekstu, ale Łukasz
Często pytacie mnie jak urządziłam swoje mieszkanie. Nie wiem, czy kiedyś Wam je pokażę w osobnym poście, natomiast z pewnością wiele widać na moim koncie na instagramie. Nie wiem już sama, czy to ja wykańczałam swoje 4 kąty, czy one
Dziś nie będzie dorabiania ideologii do stylizacji. Mój komputer (tak jak moja grzywka) żyje własnym życiem. W tym momencie przeżywam szok, że pozwolił mi napisać "ż", zamiast zrobić z tego backspace bo w mailach mi nie pozwala. Niestety nie jestem