Top
  >  Lifestyle   >  Fenomen Yankee Candle
Zastanawialiście się kiedyś, dlaczego ludzie decydują się na kupno ajfona za grubą kasę, zamiast kupić telefon takiej samej klasy za dużo niższą cenę? Ja wiem! Bo ma j a b ł k o. No i jest ładny, oczywiście.
Reklama dźwignią handlu, mówią mądrzy ludzie. Jeśli wykreujesz swój produkt na ł a d n y i przede wszystkim f a j n y, ludzie kupią go w ciemno. Nie ważne, czy rzeczywiście jest ładny i fajny, jeśli wszyscy w to uwierzą.

Ostatnio w blogosferze zapanował szał na woski Yankee Candle. Blogerki nigdy szczególnie nie interesowały się zapachowymi świeczkami, olejkami ani ogólnie aromaterapią. Ciężko było znaleźć jakieś informacje na ten temat. Dziś wpisując Yankee Candle w google odkrywamy tysiące blogów recenzujących cudowne świeczki i równie wiele sklepów internetowych oferujących dystrybucję pożądanego przez wszystkich towaru. 
Swój zestaw Yankee Candle dostałam w prezencie gwiazdkowo-urodzinowym od Martyny z Modna Komoda. Woski zapachowe w formie tart to podobno świetny początek przygody z Yankee Candle. Do ich użycia niezbędny nam jest kominek. Najlepszą metodą zabawy z woskiem jest skruszenie części tarty w kominku i podpalenie pod nim podgrzewacza. Wosk roztapia się, a mieszkanie powoli wypełnia się miłym aromatem. Większość źródeł donosi, że absolutnie cały dom pachnie naszą świeczką. Trochę mnie to bawi, bo ciężko mi uwierzyć, że ta sama ilość wosku wystarczy na wyperfumowanie mieszkania o powierzchni 40 i 150 metrów kwadratowych (do mojej kuchni jakoś niestety zapach nigdy nie dotarł). Połowa tarty gwarantuje nam zapach utrzymujący się około 4-5 godzin. Do wyboru mamy szeroką gamę zapachów o wymyślnych nazwach (pink sands, apple spice potpourri, rainwashed berry, snowflake cookie). Wielką wadą YC jest dostępność – wciąż niewiele sklepów stacjonarnych oferuje świece i woski tej firmy. Możemy sobie więc kupić przez Internet, właściwie w ciemno, wyboru dokonując na podstawie obrazka i opisu konkretnego zapachu. Dodatkowo znaczna ilość zapachów nie jest w ogóle sprowadzana do Polski. Dyskusyjna jest również cena. Jedna tarta kosztuje około 6zł. Można to jeszcze znieść, ostatecznie nie jest ona jednorazowa. Musiałabym jednak mocno uderzyć się w głowę, żeby kupić sobie ŚWIECZKĘ  w słoiku za 99zł w promocji. No chyba, że słoik byłby pozłacany (a nie jest). Nie dajmy się zwariować. Mimo, że moje woski pachną naprawdę fajnie, to raczej nie planuję większych inwestycji w nie. W przyszłości pewnie domówię kilka tart, natomiast świece, małe czy duże, nie wchodzą w grę.

Ostatnio natomiast znalazłam na allegro chamską podróbę YC, mianowicie Yanke Candle (niewtajemniczeni nie zauważą braku jednego „E”, wosk wygląda dokładnie tak samo jak oryginalny). Takie cudaki kosztują 1,90 zł za sztukę, właśnie zastanawiam się nad zamówieniem i napisaniem dla Was recenzji porównawczej. Chcecie?

Comments:

  • 12 stycznia, 2014

    O YC słyszałam długo przed tym zanim opanowały internet, jednak wtedy się nie skusiłam, dopiero natłok opinii mnie przekonał. Woski pachną i wyróżniają się jakością, trzeba to YC oddać, niektóre naprawdę pięknie. Ale nawet to nie zachęci mnie to do zakupu świecy za taką kwotę. Zaciekawiłaś mnie tymi podróbkami, na allegro nie ma już o nich wzmianki. 🙂

    reply...
    • 12 stycznia, 2014

      Teraz trzeba wpisać „woski zapachowe”, żeby wyskoczyły Yanke Candle 😉

      reply...
  • Anonymous

    12 stycznia, 2014

    super wpis, inny niż wszystkie o YC!

    reply...
  • 12 stycznia, 2014

    Racja! W końcu ktoś napisał prawdę o Yankee Candle. Nie dajmy się zwariować. :))

    reply...
    • Anonymous

      12 stycznia, 2014

      Bez kitu, nareszcie trochę prawdy, fajnie że nie dałaś się sprzedać!

      reply...
  • 12 stycznia, 2014

    Mam je 🙂 są świetne

    reply...
  • ona

    12 stycznia, 2014

    widziałam je chyba w Bydgoszczy w sklepie ,,Zapachy orientu itp.” ,albo coś co je przypomina, może kiedyś się skuszę 😉

    reply...
  • 12 stycznia, 2014

    Wow świeczka za 100zl, jaki w tym sens? Pachnie tak samo jak tealight (5zl za paczkę 6 szt) w rossmanie. Fakt, reklama dźwignią handlu, a blogerki, które to reklamują… Owszem zachwycają sie, ale dlaczego? Bo dostały to za darmo!

    reply...
    • Pier

      12 stycznia, 2014

      podgrzewacze z Rossmanna nazywaja sie Bolsius i kosztuja 4,99/6 szt., natomiast w Carrefourze dokladnie te same swieczki w swieta kosztowaly 5,99 za 18 szt. 😉 a w Leclerku sa po 3,49/6 szt. w stalej sprzedazy, w promocji po 2,39. Ale jednak woski pachna lepiej i dluzej.

      reply...
  • 12 stycznia, 2014

    Ja powiem szczerze, że odkąd pamiętam używam kominków i różnych zapaszków do nich. Dopóki nie wpadłam do mojej ulubionej mydlarni we Wrocławiu i p. ekspedientka nie poleciła mi właśnie tych wosków używałam olejków. Powiem tak – bez większego porównania mogę rzec, że Yankee Candle wygrywają! Nie kupuję ich jakoś masowo, po prostu wybieram te które mi się podobają. Lubię czuć piękny zapach w pomieszczeniu, a one naprawdę są niesamowite (przynajmniej te co ja mam). Olejki poszły w odstawkę i u mnie i u mojej mamy, która również jest miłośniczka wszystkiego co ładnie pachnie;) Ale w świecę za 99 zł również nie zainwestuję, bynajmniej na razie.
    Pozdrawiam! 🙂

    reply...
    • Anonymous

      13 stycznia, 2014

      Przepraszam, że się przyczepię, ale polecam sprawdzić znaczenie słowa „bynajmniej”. Nie, nie jest ono takie samo, jak słowa „przynajmniej”.

      reply...
  • 12 stycznia, 2014

    Podgrzewacze z Netto o zapachu morwy polecam zapach tak intensywny że na pewno bije ten wosk, a i jeszcze takie świeczki z Hebe też w słoiku jak YC są cynamonowe, ciasteczkowe i jakieś owocowe, koszt 10 zł, zawsze je wącham 🙂 w końcu muszę którąś sobie kupić, podgrzewacze z Biedronki też są genialne. Stukam się po głowie jak czytam te zachwyty, a najlepsze są komentarze pod: och zaciekawiłaś mnie, muszę kupić itd… nagle nie szkoda komuś tylu pieniędzy na świeczkę?

    reply...
  • 12 stycznia, 2014

    Ten komentarz został usunięty przez autora.

    reply...
  • 13 stycznia, 2014

    i love these things!

    xxoo,
    nikki

    http://www.dreaminneon.blogspot.com

    reply...
  • Snoopy

    13 stycznia, 2014

    Nie kupisz telefonu tej samej klasy co iPhone za niższą cenę 🙂 Można się kłócić czy lepszy stabilny iOS czy otwarty Android, retina czy oled, ekran większy czy mniejszy, ale z jakością wykonania (nie tylko urodą, która i tak jest kwestią tego co się komu podoba) tych telefonów trudno konkurować. Widzę, że masz iPhone’a 5/5S/5C, więc chyba wiesz co mam na myśli 🙂 Mamy w domu dwa flagowe modele Samsunga i Apple, które ceną nie różniły się tak bardzo, ale jakość to niebo a ziemia. Bliżej jakości jabłka jest HTC One (co metal to metal) ale inne parametry są gorsze. Przy okazji, nie wiem czy wiesz, ale jest już dostępny nowy iOS z numerem 7 a nawet już 7.0.4 🙂 chyba, że świadomie nie uaktualniasz systemu ze względu na jego nowy wygląd, to w porządku, rozumiem, też się wahałam, bo to jednak spora zmiana 🙂

    A co do Yankee Candle, nie mam do nich dostępu więc nie wiem czy są warte swojej ceny. Choć nie ukrywam dziwi mnie ich ogromna popularność. Nigdy nie sądziłam, że produkt taki jak świeczka może być modny 😀 i może powstać o nim tyle postów blogowych i vlogów. Gdy przypadkiem natknę się na te woski, to pewnie skuszę się… na jeden :P, ale świeczki za 99 zł… meh wolałabym wydać na coś innego 😉

    P.S. Masz piękne włosy 🙂 sama też mam dość długie (nawet bardzo :P) i zawsze z radością patrzę na kobiety z ładnymi, długimi i zadbanymi włosami. Jeśli jakaś wariatka będzie się gapić w LBN na Twoje włosy to prawdopodobnie ja 😛 możliwe, że już się kiedyś gapiłam.

    Pozdrawiam 🙂

    reply...
    • 13 stycznia, 2014

      Wow, chyba nigdy nie dostałam tak długiego i konstruktywnego komentarza! 🙂 Dziękuję!
      Ja przed iPhonem miałam HTC desire HD i byłam z niego bardzo zadowolona, do tej pory nie mogę przyzwyczaić się do ajfona, pomijając fakt że robi lepsze zdjęcia niż htc, niczym się nie różni, a ekran dużo mniejszy, łatwiej go rozwalić, ma o wiele mniej darmowych aplikacji, itd…

      reply...
  • 13 stycznia, 2014

    Ja również nie za bardzo rozumiem temat kupowania świeczki za 100zł. Mimo wszystko to trochę przesada, nawet jeśli pięknie pachnie. Później pewnie żałowałabym, że nie wydałam tych pieniędzy na coś innego.
    Osobiście również ciekawa jestem tych podróbek. Kto wie, może też całkiem nieźle by się spisały w moim kominku 😉

    reply...
  • 13 stycznia, 2014

    O, ja byłabym ciekawa opinii 🙂 Chociaż z przykrością stwierdzam, że moja świeczka za 5zł z Biedronki po zapalaniu nie pachnie jabłkiem i cynamonem, tak jak było obiecane na opakowaniu. Tzn. pachnie tylko po przyłożeniu nosa do świeczki, ale żaden zapach nie unosi się w powietrzu. Smutek.

    reply...
  • 13 stycznia, 2014

    Wow these look lovely! Thanks for sharing them 🙂

    GIRL ABOUT TOWN BLOG
    LIKE MY BLOG ON FACEBOOK 🙂

    reply...
  • 13 stycznia, 2014

    Nice post if you want check my last outfit post
    http://daphniaslife.blogspot.gr/2014/01/london-calling.html
    Keep in touch

    reply...
  • 13 stycznia, 2014

    Hello from Spain: great candles. . Keep in touch

    reply...
  • Anonymous

    13 stycznia, 2014

    ja chcę porownanie !! gdzie znalezc podrobki ? wpisuje na allegro i nic.

    ale super post, brawa dla Ciebie !

    reply...
  • Anonymous

    13 stycznia, 2014

    A wie ktoś może jak to jest z samplerami? Długo pachną (w ogóle?) ?:)

    reply...
  • 18 stycznia, 2014

    Uwielbiam YC 🙂

    reply...
  • 20 stycznia, 2014

    zamówiłam woski yc i podróbki. Pierwsza różnica: wielkość: yc są 1/3 większe! Druga różnica: konsystencja: yc mają inną strukturę, podróbki wyglądają jak wosk zwykły, lekko przezroczysty. Testować jeszcze nie testowałam, dziś przyszły 🙂

    reply...
  • 20 stycznia, 2014

    Różnica 3: podróbki nie dają się ukruszyć, przełamać ani nic… (nożem nie próbowałam). Wrzuciłam więc cały i testuję! 😉

    reply...
  • Anonymous

    30 stycznia, 2014

    ale przecież sama masz iphone..?

    reply...
    • 30 stycznia, 2014

      I dlatego mogę głośno powiedzieć że nie jest wart swojej ceny i w niczym nie jest lepszy od innych marek. Gdybym miała kupować drugi raz wybrałabym HTC one.

      reply...
  • Anonymous

    17 marca, 2014

    woski yankee candle fajna sprawa ale i też deogie bo w bydgoszczy w starej mydlarni to 8 zł kosztują a w indyjskim w bydg to 8.50 zł szt to troche drogo ale i tak je kupuje chociaż 4 sztuki na miesiąc,naogowo pale granulki do kominkow też świetne,gorąco polecam

    reply...
    • Yankee Candle

      16 sierpnia, 2016

      Popieram, u góry odnośnik gdzie można takie woski kupić.

      reply...
  • Anonymous

    6 kwietnia, 2014

    Jeszcze nie mają strony na wikipedii.

    reply...
  • 10 maja, 2014

    Ja mam kilka duzych,kilka malych I duzo woskow I samplerow. Jesli ktos ma nos tak czuly jak ja wyczuje roznice. Kilka moich ulubionych pachnie piekniej biz cokolwiek na swiecie.swieca za 100 starcza mi na lata. Ale nie potepiam ze komus podoba sie np bolsius.

    reply...
  • 16 lipca, 2014

    O widzę, że leży wanilia – u mnie w ogóle się nie sprawdziła jeszcze jej nie odpakowałam a już drażni mnie jej zpach. Interesująco wygląda snove in love

    Pozdrawiam.

    reply...
  • BeataKa

    14 października, 2015

    A nnie wcale nie dziwi fenomen YC. One pachną w przeciwieństwie do bolsiusa czy innych tanich odpowiedników (np. Ikea). A co do świeczki to kosztuje dużo ale jest bardzo wydajna i stanowi świetny prezent. Sama w świeczki inwestuję regularnie i nie, nie żałuję ani jednej wydanej złotówki! Bardzo polecam. Ale początkującym zdecydowanie polecam zacząć od wosków – są tanie, bardzo wydajne i każdy znajdzie coś dla siebie.

    reply...

post a comment