Moja najulubieńsza bluza Jungmob, która ma już chyba każda blogerka podzielająca mój światopogląd (forever hungry), doczekała się wreszcie premiery na blogusiu. Czekała wiernie i cierpliwie w Polsce, aż przyjadę i wezmę ją w (na) ramiona, przetrwała podróż do Hiszpanii i