Muszę przyznać, że nieźle się namęczyłyśmy z Anią tworząc wczoraj ten zestaw. To zdecydowanie nie był dobry dzień dla blogerki. Z odpowiednim miejscem na tło trafiłyśmy dopiero za czwartym razem. Efekt końcowy jednak był na tyle zadowalający, że nie mogłam