Zdjęcia z czasów, kiedy jesień była jeszcze piękna. Mogliśmy w słoneczne popołudnie zwiedzać sobie z Mateuszem nowe, warszawskie tereny. Teraz patrząc za okno, nie mam ochoty na żadne spacery, tym bardziej, że ta, jakże łaskawa, pogoda zafundowała mi przeziębienie. Zaczynam