Taką jesienią, słoneczną i ciepłą, nawet bym nie pogardziła. Mogłaby sobie być, ostatecznie. Nie da się jednak zauważyć, że wszystko wokół ciemnieje. Liście na drzewach żółkną, schną i opadają, neony i pastele sukcesywnie są zastępowane przez burgundy, zielenie i brązy.